Moje drugie podejście do pieczenia pieczywa to bułki z mąki pszennej pełnoziarnistej. W porównaniu z bułkami orkiszowymi ciasto mniej pachnie drożdżami. Mojej rodzinie dlatego nieco bardziej smakują. Po przekrojeniu wyglądają jak grahamki. Przepis zaczerpnęłam ze strony Smak Zdrowia.
Składniki:
- woda
(300ml)
- mąka
pełnoziarnista pszenna typ 1850 (500g)
- drożdże
(20g)
- 1 łyżeczka
miodu (20g)
- masło
(20g)
- 1,5
łyżeczki soli
- białko
- 1 łyżka
mleka
- siemię
lniane, mak, sezam, płatki owsiane
Przygotowanie:
W ciepłej wodzie rozpuściłam drożdże, miód i
dodałam łyżkę mąki. Zostawiłam kilka minut do wyrośnięcia. Następnie dosypałam
mąkę, sól i wyrabiałam ciasto kilka minut ręcznie, pod koniec dodałam
roztopione masło i jeszcze chwilę wyrabiałam. Ciasto ma konsystencję dość
zwartą, nie przykleja się do dłoni. Odstawiłam ciasto do wyrośnięcia, pod
ściereczką na 1 godzinę.
Po
wyrośnięciu podzieliłam ciasto na 15 równych części – każda miała po ok. 56-57
g. Uformowałam bułeczki i ułożyłam na blaszce na papierze do pieczenia. Zostawiłam
pod ściereczką na ponad 2 godziny do wyrośnięcia. Jak bułeczki wyrosły, to posmarowałam
je roztrzepanym z odrobiną mleka białkiem i posypałam siemieniem lnianym i
makiem. Tak wybrali moi chłopcy, ale można też posypać sezamem czy płatkami
owsianymi. Bułki piekłam w temperaturze 200st 15 minut, następnie zostawiłam je
jeszcze kilkanaście minut w ciepłym, ale uchylonym piekarniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz