sobota, 27 lutego 2016

Detoks - dzień 5

Ten dzień zaczął się dla mnie wcześnie. Obudziłam się wyspana, choć noc nie należała do najlepszych. Ból nóg nie opuścił mnie w nocy, ale był zdecydowanie mniejszy. Dzisiaj w diecie pojawiają się nowe elementy: orzechy, tofu, makaron ryżowy. Szykuje się dzień pełen pyszności.



Jak co dzień najpierw wypiłam wodę z cytryną, a prysznicu przygotowałam zielony koktajl. Tym razem składał się z: 0,5 pęczka natki pietruszki, 2 pomarańczy, soku z cytryny, kawałka imbiru i miodu. Bardzo orzeźwiający i smaczny.

Na śniadanie przygotowałam sałatkę tajską z tofu wg przepisu Macieja Szaciłło. Tofu w takim wydaniu - z zieleniną, orzechami, sezamem i chilli... Wspaniałe!



Przepis na tajską sałatkę z tofu i roszponki
Składniki na 1 dużą porcję:
- 0,5 opakowania roszponki
- ¼ ogórka pokrojonego w słupki
- mała marchewka starta na tarce o dużych oczkach
- pół czerwonej papryki pokrojonej w słupki
- 1/3 opakowania tofu pokrojonego w słupki
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki posiekanych orzechów nerkowca (w oryginale orzechy ziemne)

Dressing:
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżeczki miodu
- chilli (ilość wg uznania)
- 1 łyżka sosu sojowego
- pół łyżeczki świeżego startego imbiru
- 1 łyżka oliwy
- 2 łyżki prażonego sezamu

Przygotowanie:
Wszystkie warzywa wymieszałam w misce. Uprażyłam orzechy i sezam. Orzechy dodałam do warzyw. Na patelnię położyłam tofu i polałam sosem sojowym. Smażyłam do odparowania sosu, mieszając tofu, aby dobrze wchłonęło sos sojowy. Ostudzone tofu dołożyłam do warzyw. Składniki dressingu wymieszałam i polałam warzywa.

Obiad był dzisiaj niezwykły jak na detoks - stir fry z makaronem ryżowym, brokułami, marchewką i papryką czerwoną. Po tych kilku dniach diety ograniczonej do samych warzyw i owoców makaron jadłam aż mi się uszy trzęsły. Przyznaję, że jadłam wcześniej lepsze stir fry z makaronem ryżowym, ale po kilku dniach postu taki obiad był wyśmienity.

Na deser zjadłam mus z gruszki, jabłek i agaru. Dzięki tej diecie bardzo polubiłam takie ciepłe, owocowe desery. Częściej będę teraz po nie sięgała.

Zauważyłam, że dzisiaj bolą mnie mniej nogi. Oby tak dalej. Innych dolegliwości nie odczuwam.

Kolacja była taka jak wczoraj - pyszne minestrone.

Brak komentarzy: