Składniki:
- 2
puszki czerwonej fasoli
- 3
duże jajka
- 1
tabliczka gorzkiej czekolady
- 2 łyżki
kakao
- 2
duże lub 3 małe dojrzałe banany
- 1 łyżeczka
sody oczyszczonej
-
aromat migdałowy
-
dla lubiących bardzo słodkie ciasta: miód (2 łyżeczki) i 8 daktyli
Przygotowanie:
Czekoladę
rozpuściłam w kąpieli wodnej. Jeśli używamy daktyli, to najpierw warto je
namoczyć kilkanaście minut. Fasolę należy opłukać na sitku. Do blendera włożyłam
wszystkie składniki i zmiksowałam na prawie idealnie gładką masę.
Piekarnik
nagrzałam do 180 stopni. Foremkę (u mnie mała tortownica) wyłożyłam papierem do
pieczenia. Wlałam ciasto. Piekłam 50 minut. Nie wyjmowałam od razu ciasta z
piecyka, zostawiłam je na kilkanaście minut przy otwartych drzwiczkach.
Po
wyjęciu ciasta z piecyka jest bardzo duża pokusa, żeby je od razu spróbować.
Lepiej jednak poczekać aż choć trochę ostygnie, żeby się nie rozpadało podczas
krojenia. Po wystygnięciu ciasto jest zwarte i dobrze się kroi.
Ciasto
w wersji podstawowej (bez daktyli i miodu) jest mocno czekoladowe, ale jak
miałabym porównywać do konkretnej czekolady, to byłaby to czekolada deserowa.
Dlatego dla lubiących bardziej słodkie czekolady proponuję dosłodzić daktylami
i/lub miodem czy innym słodzidłem.
2 komentarze:
Oj, Ania! Ja chyba też spróbuję!
Szczerze polecam!
Prześlij komentarz