Składniki:
- 400 g surowej
dyni
- 1 szklanka
wody
- 1 szklanka
mąki kukurydzianej
- 2 łyżki
mąki ziemniaczanej
- 10 szt.
daktyli
- 2 łyżki
rodzynek
- 1 łyżeczka
startego imbiru
- 0,5
łyżeczki cynamonu
- ¼ szklanki
oleju
- 1 łyżeczka
proszku do pieczenia (bezglutenowego)
-
opcjonalnie: cukier waniliowy
Przygotowanie:
Dynię
obrałam, pokroiłam na mniejsze kawałki i włożyłam do garnka. Zalałam szklanką
wody, przykryłam pokrywką i dusiłam aż dynia była miękka. Następnie dodałam
daktyle i rodzynki i dusiłam jeszcze ok. 5-10 minut. Zdjęłam garnek z gazu. Dodałam starty imbir,
ostudziłam i wszystko razem zmiksowałam na gładką masę.
Do masy
dołożyłam pozostałe składniki i dokładnie wymieszałam. Ponieważ w cieście jest już
olej, placki smażyłam na suchej, ale dobrze nagrzanej patelni. Aby łatwiej było
je przewracać formowałam niewielkie placki.
W porównaniu
do poprzednich moich bezglutenowych placków z dyni te są bardziej zwarte i
bardziej słodkie. Bardziej też smakowały moim dzieciom. Marudziły, że tak mało
usmażyłam, a prawdę powiedziawszy to ja ich sama sporo zjadłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz